Słyszeliście kiedyś o językach sztucznych? Wiecie, po co powstają i kto z nich korzysta? Może Wasza odpowiedź brzmiała „nie”, ale zapewne czytaliście kiedyś hobbita, znacie ulicę Zamenhofa i pamiętacie kaleczony angielski, którym posługiwali się turyści na wakacjach za granicą. Dziś chcemy spojrzeć bacznym okiem na języki sztuczne. Co kryją w sobie?

 

Języki sztuczne zostały świadomie wymyślone przez jednostkę, człowieka, który opracował całą jego fonologię, gramatykę i słownictwo. Człowieka, który tworzy język, nazywa się konlangerem. Języki te nie powstają na przestrzeni wieków i nie używają ich mieszkańcy konkretnych państw czy obszarów, a jedynie ci, którzy postanowili się go nauczyć z własnej woli. Jakie są najpopularniejsze języki sztuczne?

 

  • język esperanto

Ludwik Zamenhof stworzył nowy język, zwany esperanto, z tęsknoty za nowym językiem, który byłby uniwersalny. Chciał, by Niemcy, Rosjanie, Żydzi i Polacy, mieszkający w jego mieście – Białymstoku, mogli posługiwać się jedną mową. Stworzył zatem uniwersalny język, a w 1887 roku postanowił opublikować podręcznik, który wyjaśniał zasady języka esperanto. Obecnie esperanto za swą ojczystą mowę uznaje dwa tysiące osób.

 

andifink, fotolia.com, #105798755

 

  • język làadan

W 1982 roku stworzyła go Suzette Haden Elgin. Ta amerykańska pisarka science-fiction stworzyła go na potrzeby powieści „Native Tongue”. Okazało się jednak, że stał się on bardzo popularny i zdecydowanie wykroczył poza jej zakres. Dzisiaj dodawane są do niego nowe słowa i tworzone kolejne słowniki. Co takiego wyjątkowego jest w języku làadan? Powstał specjalnie dla kobiet. Pokazuje on świat z punktu widzenia kobiety. Elgin twierdzi, że naturalne języki zachodnie są przystosowane do tego, by wyrażać poglądy mężczyzn, ale nie kobiet. Język làadan zawiera więc wiele niezwykle precyzyjnych słów, które odnoszą się do emocji.

 

  • pidgin-english

Claude Piron, psycholog, pochodzący ze Szwajcarii, był zdania, że język angielski wcale nie dominuje na świecie – większość osób, które nie traktują go jako swojego języka ojczystego, korzysta jedynie z 1500 słów w języku angielskim. A przecież angielszczyzna to 615 tys. wyrazów. Okazuje się w takim razie, że międzynarodowy angielski – tzw. pidgin-english nie jest dużo bogatszy niż sztuczne języki, które chcą umożliwiać uniwersalną komunikację międzynarodową.

 

  • język klingoński

Znany również pod nazwą klingon. Napisał go Marc Okrand, językoznawca, na życzenie wytwórni filmowej Paramount Pictures. Język ten usłyszeć można w serialu „Star Trek – używa go rasa wojowników Klingonów. To bardzo rozbudowany język – posiada bowiem osobny alfabet, swoją gramatykę, składnię oraz słownictwo. Trudno jest się go nauczyć – brzmieniem przypominać miał język obcy, w wyniku czego szyk wyrazów jest inny niż w językach, którymi posługujemy się na co dzień, a fonetyka języka klingońskiego wymaga od mówiącego wydawania dość dziwnie brzmiących dźwięków. Co ciekawe, w języki klingońskim pokuszono się nawet o przekład – miłośnicy przetłumaczyli na klingon „Hamleta”. Posłuchajcie, jak brzmi on na deskach teatru:

 

 

https://www.youtube.com/watch?v=RF0k4qV1I1Y

 

Niestety mimo popularności serialu „Star Trek”, językiem tym biegle posługuje się tylko około 30 osób.

 

Wszystkich, którzy chcą uczyć się języków – może trochę bardziej popularnych niż klingon czy làadan, serdecznie zapraszamy do kontaktu.